Skip to content

06/09/2017 Artykuły

Masz silnik po downsizingu? Zadbaj o olej!

TotalEnergies-ppl-wrzesien-2-2

baner-expert-01

Adam Klimek

Ekspert Team Total

W oczach kierowców „downsizing” oznacza zbyt mały silnik w zbyt dużym dla niego samochodzie. To z kolei prowadzi od niskiej trwałości takiej jednostki napędowej, której skomplikowana budowa oznacza kosztowne naprawy. To jednak nie jest prawda. Kluczem do trwałości takiego silnika jest odpowiedni serwis olejowy.

 

Czym właściwie jest downsizing? Wbrew pozorom, definicją downsizingu nie jest instalowanie „małych silników w dużych samochodach”. Downsizing to zastąpienie większego silnika mniejszym, bardziej wysilonym i tym samym wydajniejszym (sprawniejszym), o podobnych lub lepszych parametrach mocy i momentu obrotowego, uzyskującym jednocześnie lepsze wyniki w testach zużycia paliwa i badaniach czystości spalin. Nie oznacza to automatycznie, że będzie to silnik mały, bo z pewnością jednostka małą nie jest 1.6, czy 1.8, które po downsizingu uzyskują moc, którą wcześniej rozwijały silniki o pojemności trzech i więcej litrów. Dziś dąży się do tego, by przy niewielkim obciążeniu silniki były maksymalnie ekonomiczne, jakby pracowały bez oporów, a przy obciążeniu średnim, wciąż zaspokajały apetyt niewielkimi ilościami paliwa. Jak do tego trendu ma się kwestia doboru i wymiany oleju?

„Silniki o małej pojemności, ale dużej mocy nie stawiają przed kierowcą specjalnych wymagań pod względem olejowym. Konstruowane są jednak zgodnie z ogólnoświatową tendencją do stosowania coraz niższych lepkości i HTHS, tak by obniżać opory wewnętrzne i zmniejszać spalanie. Oleje 0W-20 stają się coraz częściej normą” – mówi Andrzej Husiatyński, ekspert TotalEnergies. „Gładzie i pierścienie takich jednostek napędowych pokrywane są specjalnymi pierwiastkami dla zmniejszenia oporów. Nie musimy stosować tu jakichś specjalnych środków smarnych. Olej musi być po prostu dobry. Przy niskich lepkościach należy zwracać uwagę na specjalne pakiety dodatków AW (przeciwzużyciowych), aby zabezpieczyć przed zużyciem miejsca newralgiczne, np. tam, gdzie mamy wysokie naciski, jak krzywki i szklanki. Tego typu dodatki stosowane są we wszystkich olejach TOTAL QUARTZ o niskich lepkościach, np. 0W-16, 0W-20 czy 0W-30” – dodaje Andrzej Husiatyński.

W przypadku takich silników niezmiernie ważne jest również ich regularne serwisowanie. Z reguły ich żywotność obliczona jest na ok. 200-300 tys. kilometrów, co powinno dodatkowo skłaniać do wykonywania regularnych czynności serwisowych, w tym sprawdzania stanu i wymiany oleju. Należy się tu stosować do wytycznych producenta, mając jednak na uwadze warunki w jakich eksploatowany jest silnik. „Jeśli producent samochodu dopuszcza możliwość wymiany oleju nawet co 30 tys. km, to można tak robić – ale z jednym zastrzeżeniem: zwracajmy uwagę na to w jakich warunkach jeździmy. Kilometr pokonany w ciągu kwadransa w korkach, a kilometr przejechany na autostradzie to z punktu widzenia eksploatacji samochodu dwie zupełnie różne rzeczy. Najlepiej sprawdzajmy stan i poziom oleju co 1000 km. Pozwoli to nam uniknąć kłopotów z silnikiem” – tłumaczy Andrzej Husiatyński. W czasie jazdy miejskiej następuje szybsza degradacja oleju. Oznacza to, że olej nie osiąga swojej temperatury roboczej i w rezultacie nie odparowuje z niego woda, która nieuchronnie się do niego przedostaje z otoczenia. To zmienia właściwości fizykochemiczne oleju, reaguje z dodatkami i powoduje, że szybciej przestaje on spełniać swoje zdanie.

Regularne sprawdzanie stanu oleju w silniku tego typu wpływa na prawidłowe działanie wielu podzespołów, a zwłaszcza układu turbodoładowania. Gdy oleju w silniku jest zbyt dużo, może to skutkować, że poprzez turbo będzie przedostawał się do kolektora dolotowego. Natomiast gdy jest go zbyt mało, turbosprężarka może nie być odpowiednio smarowana, a ciśnienie potrzebne do sterowania wariatorem faz rozrządu będzie niewystarczające. Prawidłowy poziom oleju ma też duże znaczenie dla pracy hydraulicznego napinacza łańcucha rozrządu. Nieoptymalny poziom oleju skraca żywotność elementu, który w założeniu miał być niewymienialny – to podstawowa przyczyna konieczności wymiany łańcuchów rozrządów, często po przebiegu mniejszym niż zalecanym pomiędzy wymianami mniej trwałych pasków rozrządu.

Podsumowując, gdy nasz samochód wyposażony jest w silnik o mniejszej pojemności, ale dużej mocy osiągniętej przez dodanie do niego takich układów jak bezpośredni wtrysk paliwa czy jedna, czy nawet dwie turbosprężarki, pamiętać należy o:

  • Regularnym serwisie silnika i dokonywaniu przeglądów zgodnie z zaleceniami producenta.
  • Regularnym – najlepiej co 1000 km – sprawdzaniu stanu i poziomu oleju, zwłaszcza w jednostkach o pojemności oscylujących wokół 1 litra i trzycylindrowych.
  • Wymianie oleju silnikowego nawet częściej niż zaleca producent. W przypadku użytkowania samochodu w mieście i na krótkich dystansach najlepiej skrócić ten okres dwukrotnie. Należy stosować wyłącznie olej odpowiedni dla danego silnika, zgodny z aprobatą producenta pojazdu.
  • Dobrze funkcjonujący silnik szybko się rozgrzewa, ale nie należy go mocno obciążać przed osiągnięciem właściwej temperatury pracy. Jeżeli w samochodzie nie ma wskaźnika temperatury silnika możesz przyjąć, że olej rozgrzewa się średnio 10 minut w silniku benzynowym i 15 minut w dieslu przy nieustannej pracy. Temperatury ujemne wydłużają ten czas, upały skracają. Olej szybciej nagrzeje się też w czasie jazdy ze stałą prędkością niż stojąc w korku.